wtorek, 26 czerwca 2012

15.przegrałam:( + zakupy

wszem i wobec ogłaszam że nie potrafię oszczędzać. Cały miesiąc omijałam drogerie. Ale wczoraj nadszedł kres. Jak zobaczyłam super-pharm to był koniec. No cóż. Widać że ciężko z tym oszczędzaniem u mnie.
 
Moim łupem padło:
chusteczki do higieny intymniej. Tych nigdy nie używałam ale z racji tego że gdy wyjadę na wakacje w lipcu spędzę w busie około 8 godzin wypada mieć je w torebce.

12.99  szkoda nie skorzystać z promocji. Na razie jestem zadowolona z efektów kuracji L"Biotica. Niedługo minie miesiąc jak nią smaruje rzęsy więc i recenzja będzie,


Dezodorant do stóp. 24 godzinna świeżość. 5.99
Nigdy nie miałam problemu z poceniem ale ostatnio w pracy chodzę w butach BHP no i nogi mi na tym cierpią.


Oczywiście nie byłabym sobą gdybym nic nie kupiła z ciuchów. :) Kocham wyprzedaże.  Tu akurat bluzka z C&A 15.99zł


spodenki do spania:) Idealne na lato jak dla mnie. New Yorker. 19.95

wstąpiłam też do IKEA. Tam w moje ręce wpadł ręcznik. 160cm na 80cm. Nie było mocnych był już mój. Uwielbiam takie duże ręczniki żeby się cała otulić. 39.99zł. By7ł jeszcze różowy

A jak jest ręcznik na plażę to i musi być też torba na plażę:

3,99 a do końca czerwca promocja 2,99. Jest nawet sporawa. Zmieści się na pewno  mój wielki ręcznik.

A jak Wasze postanowienia  co do ograniczeń zakupów?

niedziela, 10 czerwca 2012

14. Bitwa kremów

Jakoś daje radę z tym moim postanowieniem co do przeżycia za 50  zł. Chociaż nie ukrywam że los ze mnie zadrwił a dokładnie rossmann ze mnie zadrwił. Tyle promocji w nowej gazetce:(  Ale cóż moze to i dobrze przynajmniej zużyje to co mam w domu:P

A dziś pod lupę idą trzy kremy. Dwa z nich mam w domu a trzeci jest ze mną zawsze w pracy, w tramwaju, na spotkaniach jednym słowem jest w torebce:)



Pierwszy z nich to Eveline aksamitne dłonie





Obietnice producenta:



a moje odczucia?

Krem jest dość rzadki. Ja go stosowałam na noc zakładając rękawiczki bawełniane, ale nie zobaczyłam jakiś wielkich zmian, moje dłonie nie były wcale aksamitne.
Zapach?  Mi kojarzy się z gliceryną. No cóż, mój nos czasami dziwne zapachy czuje:P
Dodatkowym minusem jest  otwieranie, bardzo ciężko podnosi się wieczko. A gdy  już wykremujesz dłonie to nie ma szans że je otworzysz.

Kolejny to mój faworyt:
 Garnier intensywna pielęgnacja wrażliwej skóry.

Uwielbiam kremy Garniera. Chyba jedyne kremy gdzie etykieta nie kłamie.



Moja skóra nie jest wrażliwa ale bardzo wymagająca i byle co ją nie zadowoli :P

Przyznam że bałam się kupić jakikolwiek krem do skóry wrażliwej iż jestem pewna że są tam są składniki które nie dadzą rady moim suchym dłoniom. Jednak z racji tego że jest to Garnier skusiłam się (cena też mnie skusiła bo był w promocji)

No i zostałam mile zaskoczona, krem zostawia na skórze taką delikatną jakby rękawiczkę. Nie wiem czy zrozumiecie o co chodzi.

Krem jest dość gęsty.  Co dla mnie jest  plusem. Jest też bezzapachowy, oczywiście po kontakcie ze skórą wydziela woń ale bardzo delikatną.

Ogólnie to mój faworyt.


Trzeci to:

Co jest nam obiecane:

SWEET FANTASY to idealne połączenie zabiegu pielęgnacji ciała ze słodką ucztą dla Twoich zmysłów. (...) Kosmetyk zmniejsza uczucie suchości skóry rąk i sprawia że staje się ona gładka i miła w dotyku.

hmm jedyne z czym się zgodzę to z tym zapachem bo naprawdę jest cudowny.:)
A cała reszta zostawia wiele do życzenia.
Krem jest gęsty i jakoś nie zauważyłam żeby moje dłonie były gładsze.

Ten krem akurat jest w mojej torebce awaryjnie. Gdybym zapomniała w domu zapomniała posmarować rąk to on ma mnie uratować.

Podsumowując

 moim faworytem jest Garnier i to się pewnie długo nie zmieni.

Dodatkowe plusy zdobywają jednak dwa pozostałe dwa za to że są testowane dermatologicznie.
Krem z Eveline nie zawiera Parafiny.  Gariner ma ją natomiast na drugim miejscu.
Jeśli chodzi o zapach to wygrywa Joanna ale jeśli chodzi o działanie to Garnier
Pojemność: Garnier i Eveline mają 100 ml. A Joanna 75 ml.
Cenowo najtańszy jest Eveline  od około 4 do 6 zł.  A najdroższy Garnier od od 6 zł do 8 zł.


Z dodatkowych informacji to zakupiłam jeszcze w maju L'Biotice do rzęs.:)
Za jakieś dwa tygodnie postaram się napisać o rezultatach:)

wtorek, 5 czerwca 2012

13. zakupy. i Garnier B.B cream

hej:)

Coś czuje że ciężko mi będzie przeżyć miesiąc za 50 zł. :(
Dziś dopiero 5 a ja już prawie 30 zł wydałam.

ale cóż, te niedobre promocje mnie skusiły

Tak więc co wpadło w moje ręce:

1. Perfecta. Płyn micelarny. Mój numer 1.
2. Lirene Stop cellulit. Lato się zbliża i trzeba się jakoś pokazać  na plaży,
3. Perfecta Spa. Peeling do stóp. Ach lato, klapki i sandałki
4.Eveline. peeling i maska do rąk. Moje ręce są w opłakanym stanie mam nadzieje że pomoże .







Na pewno napiszę notkę jak się prawują kosmetyki.

A jakiś czas temu, kupiłam krem BB garnier.  Jest on tak samo kochany jak i znienawidzony w blogowym świecie. A ja co o nim myślę?

Cóż, nie liczyłam że zadziała cuda. Chciałam kupić krem który będzie fajnym zamiennikiem na lato.  No i jestem zadowolona.  Fakt jeśli ktoś oczekuje rewelacyjnych rezultatów to może się zawieść.
Jak dla mnie jest wydajny i ładnie pachnie.

Minusem jest to że koniecznie muszę użyć jeszcze pudru bo strasznie się świecę.  No cóż. cudów nie oczekiwałam.






Szkoda też że tylko dwa kolory są do wyboru.

piątek, 1 czerwca 2012

12. Cien i rzęsy:P

Zacznę może od tego że postanowiłam zacisnąć pasa i dołączyć do akcji "przeżyć miesiąc za 50 zł" Bardzo mi sie ten pomysł podoba i jestem ciekawa co mi z tego wyjdzie : ) Szczegóły: http://belleoleum.blogspot.com/2012/05/cel-na-czerwiec-przezyc-za-50-zotych.html?showComment=1338499040316#c9039122391192202069


Druga sprawa:P

Kupiłam w Lidlu peeling do stóp :

Bardzo ale to bardzo jego zapach przypomina mi płyn po goleniu dla mężczyzn :P
Ogólnie nie mogę nic o nim jeszcze za dużo powiedzieć gdyż użyłam go dopiero raz.

 
Trzecia sprawa.

Moje rzęsy są w okropnym stanie.
Tak wyglądały gdy były przedłużone:

a tak teraz po trzech tygodniach noszenia. Byłam zmuszona zdjąć je z racji mojej alergii na trawy. oczy mi puchły i łzawiły.


wyglądają strasznie, ale liczę  że po miesiącu kuracji olejkiem rycanowym wrócą  do normalnego wyglądu.

Wiem tylko że juz nigdy nie założę  sztucznych rzęs. Na błędach się człowiek uczy::)



A i widziałam w tv jakąś reklamę chyba czasopisma  Claudia że w śrdku jest kupon zniżkowy do drogerii Natura.:)