poniedziałek, 7 maja 2012

11. Niezbędny czy zdbędny gadżet?

Będąc wczoraj z koleżanką na pizzy miałam nie lada problem ze swoją torebką. Nie było jej gdzie powiesić, krzesła były w kształcie półokręgu więc się zsuwały. Z czymś na kolanach nie wyobrażałam sobie jedzenia a na krześle obok? No nie koniecznie bo było sporo ludzi.

Za to dziś będąc w caarefurze wpadło mi w ręce to:


Ciekawe czy już wiecie co to:)

Potrzymam Was jeszcze chwilę w niepewności. To małe cudeńko było zapakowane w śliczny woreczek:


No dobrze nie będę taka. Co to jest? 

Otóż jest to wieszak na torbę:)



Widziałam kiedyś w telewizji to cudo ale z tego co pamiętam trochę kosztowało i jakoś nie byłam do niego przekonana. Jednak po wczorajszym problemie w pizzeri i cenie  tego maleństwa  postanowiłam zaryzykować.

Z opisu wynika że utrzymuje ciężar do 6 kg. No to chyba utrzyma mi torbę ( choć czasami moja rodzina śmieje się że kamienie noszę w torebce)


pod spodem ma antypoślizgową gumę która nie rysuje blatów. Mam nadzieje że jak pójdę i gdzieś w kawiarni powieszę torbę to nie będą się na mnie dziwnie patrzeć.
Ciekawe czy ułatwi mi życie:)

A zapomniałam o cenie: 5 zł:) 

Nie wiem tylko czemu na zdjęciach "oczko" wyszło żółtego koloru. W rzeczywistości jest pomarańczowe.:)


2 komentarze:

  1. też kiedyś to widziałam, pomysł jest ciekawy. :]

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja tez widziałam te cudo w telewizji, pomyślałam fajny gadżet. Na pewno nie raz się przyda.

    OdpowiedzUsuń