czwartek, 21 lutego 2013

32. Nigdy wiecej czyli naklejki Essence. I coś na poprawę humoru.





Ostatnio w Naturze kupiłam naklejki zamiast lakieru.Essence Studio nails. Byłam ciekawa efektu i czy warto. Dałam za nie 2 zł.  (Ta cena 6,99 to moja ciekawość. Zdarłam niższą cenę bo byłam ciekawa ile to przed ten ksoztowało).

Przeczytałam dokładnie instrukcje i wzięłam się za robotę :P

Najpierw zmyłam poprzedni lakier, odtłuściłam paznokcie, nawet ciut wypolerowałam.  No i zaczełam doklejać.

Dokleiłam tylko na jednej ręce i już .... miałam dosyć. Naklejki nie pasowały do moich paznokci:(







Potem obcięłam to co wystawało a resztę próbowałam spiłować. Próbowałam to bardzo dobre słowo bo naklejki nie dało się tak skrócić mimo iż w instrukcji jest opisane żeby wyrównać je do płytki paznokcia piłując.



nie wspomnę o tym że  w ogóle nie chciały się dokleić po bokach i odstawały.


Efekt końcowy był straszny.

Może nie umiem się obchodzić z naklejkami. wole jednak normalne lakiery.  Dobrze że to tylko 2 zł ale i tak  jest to 2 zł wyrzucone. nie kupie już na pewno naklejek.

Zamiast tego wzięłam do reki zestaw ratunkowy:
czyli: odżywka, lakier i lakier do zdobień:)

Oto co powstało (dopiero na zdjęciach dojrzałam jakie mam suche skórki. Muszę to jak najszybciej zmienić! Przepraszam też za niedociągnięcia i rozmazany lakier ale dopiero po zrobieniu zdjęć robiłam poprawki)









Użyłam do tego zdobienia:
Sally Hansen maximum growth
Delia No. 1  nr 62
lakier do zdobień Alle Paznokcie nr 12


ciekawa jestem czy ktoś dotarł do końca notki:P Zasypałam dziś post zdjęciami.
                              pozdrawiam


5 komentarzy:

  1. Nie bój się, ja tez nie potrafię obsługiwać naklejek.

    OdpowiedzUsuń
  2. Wolę jednak tradycyjne lakiery. Ciekawy pomysł na pazurki na dole:).

    Obserwuję :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie miałam naklejek z essence, ale kupiłam kiedyś z sephory. Były nawet, nawet, choć właśnie największy problem był taki, że nie pasowały do mich małych paznokci! To były naklejki na ręce, a poprzyklejałam je do nóg :-D Pozdrawiam :-*

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja wiele razy oglądalam te naklejki, bardzo mi sie podobaly. Ale wiedziałam, że nie ma sensu ich kupować :( Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  5. te naklejki to jakaś masakra, pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń